Azja Express   odcinek 11/13

Tym razem szalona podróż przebiegnie orientalnym szlakiem - przez Turcję, Gruzję i Uzbekistan. Wyścig rozpocznie się w pełnym przepychu Stambule, a meta znajdzie się w azjatyckim Taszkiencie. Uczestnikom wydawało się, że są doskonale przygotowani do wyjazdu. Stawili się na starcie wytrenowani, pełni optymizmu, gotowi na przygodę życia, a także wyposażeni w sprzęt właściwy profesjonalnym podróżnikom. Tymczasem rzeczywistość przekroczyła ich najśmielsze oczekiwania. Gwiazdy muszą pokonać cztery tysiące kilometrów autostopem, mierzyć się z ekstremalnymi zmianami aury i temperatury, ponadto nieustannie walczyć ze zniechęceniem, zmęczeniem czy tęsknotą. Uczestnicy dowiadują się, że ostatni etap gruzińskiej części wyścigu muszą pokonać oddzielnie. Jedna osoba bierze udział w grach, druga samotnie zmierza do mety. Wyniki kolejnych zabaw wpływają na to, jakie ułatwienia otrzyma ścigający się zawodnik. Pierwsza ma miejsce w legendarnej rezydencji Romanowów i jest związana z drogocennymi jajkami Fabergé. Założenia misji zależą od miejsca zajętego przez gwiazdy pozostające na miejscu. Ci będący w drodze mogą zobaczyć dom, gdzie mieszkała matka Stalina, a także poprasować cudze ubrania zabytkowym żelazkiem na węgiel. Następna gra to turniej sprawnościowy w starożytnym skalnym mieście Uplisciche. Dla podróżników zaś zostaje wyprawiona tradycyjna gruzińska supra w klimatycznym Tbilisi. Następny punkt na mapie to majestatyczny pomnik Matki Gruzji. Tam dochodzi do szybkiej podróży tyrolką, namierzania partnerów w Ogrodzie Botanicznym, a wreszcie bieg do mety. Trzy najszybsze duety jadą do Uzbekistanu.