Odwrót Polaków na pięcie

Polacy odwracają się od telewizji, huczą media. Mnie dziwi nie sama treść tego odkrycia, ale jego gwałtowność. Teraz to zauważyliście?

Nie wiem czy jest drugi tak rozkochany w telewizji naród. W bezrefleksyjnym zasiadaniu na kanapie z pilotem w dłoni jesteśmy mistrzami. Sam fakt, że jedną z bożonarodzeniowych tradycji jest oglądanie perypetii pewnego małolata, który zostaje sam w domu w święta, powinien dać nam co nieco do myślenia. A co z naszymi relacjami i bardziej socjalizującymi rozrywkami? Czy obecna tendencja, jest zwiastunem większego otwarcia na siebie nawzajem, niźli na nowy ekran LED-owy?

Nie ma co się oszukiwać, rezygnacja Polaków z telewizji i telewizorów jest efektem nastania hegemonii innego czasostracacza: Internetu. Ot, zamieniliśmy jedną skrzynkę, na inną, trochę mniejszą, bardziej spersonalizowaną.. Przewaga świata wirtualnego polega na jego obszerności, sterowalności, nie mówiąc już o interaktywności. Kto chce niech czeka na prognozę pogody po wieczornych wiadomościach – ja sprawdzę ją na serwisie pogodowym. Takie myślenie przejawia coraz większa liczba, ie tylko, młodych Polaków. Rezygnacja z telewizora jest czymś na kształt kopernikańskie rewolucji Kanta: zmienia się punkt widzenia i centrum dowodzenia. Odtąd to ja decyduję co dziś robię i nie wyręcza mnie żaden pan od ustalania ramówki.

Czy cała branża telewizyjna: nadawcy, producenci kontentu i sprzętu do odbioru sygnału mogą zatem zwijać manatki i poszukać sobie nowego zajęcia? Nic z tych rzeczy. Telewizja musi być po prostu lepsza. Bo ci ludzie, którzy świadomie oduczyli się oglądać telewizji, mogą nauczyć się na nowo. Trochę na innych zasadach – włączając ją po uprzednim rozeznaniu się w programie, na konkretną audycję.

Nie lada wyzwanie stoi przed tv-macherami, ale wyzwania są dobre, wzmagają kreatywność. Przez ostatnie kilkanaście lat mieli za dobrze.

Szymon Woźniak

Specjalista ds. komunikacji

szymon@comsat.pl