Ruchome obrazki w święta

5 godzin 46 minut spędziliśmy w te święta przed telewizorem. Hmm... cholernie dużo. Wyniki badań oglądalności przeprowadzone przez Nielsen Audience Measurement wskazują jednak na to, że telewizor był włączony, ale nie mamy pewności co do tego, z jak dużą atencją obserwowaliśmy rozwój wypadków na ekranie. A zaskakująco oczywisty dobry wynik „Kevina...” każe przypuszczać, że w święta głównie potrzebowaliśmy przewijających przed oczami obrazków.

Ciekawą tendencje można wyciągnąć z faktu, że rekordy w te święta biły programy wyświetlane 26.01. i jest ona poniekąd potwierdzeniem na to, że święta to czas, gdy co najwyżej obserwujemy przewijające się obrazki, a nie skupiamy się na akcji i fabule. Dopiero w momencie schyłkowym, po wypiciu hektolitrów kawy zasiadamy na kanapie i oddajemy się pospolitemu relaksowi, charakterystycznemu dla zwykłego codziennego porządku.

Wśród wyników najlepszych trudno znaleźć jakiekolwiek wygenerowane przez stacje „niestandardowe”. Największy udział w rynku miały kolejno TVP 1 (19,01 proc.), TVP 2 (16,61 proc.), Polsat (13,06 proc.) i TVN (10,83 proc.) czyli telewizje dostępne za darmo, w ramach abonamentu radiowo-telewizyjnego. Ale wielu z nas wciąż opłaca kosztowne pakiety...

Pytanie: po co? Skoro nawet w święta potrzebujemy, by przede wszystkim przewijały się nam obrazki...

Szymon Woźniak

Specjalista ds. komunikacji

szymon@comsat.pl