Zgon na pogrzebie

Umiera ojciec Arona (Chris Rock) i Ryana (Martin Lawrence). Na pogrzebie seniora rodu zjawia się cała rodzina. Żałobna uroczystość przybiera jednak zupełnie inny obrót, niż życzyliby sobie tego pogrążeni w żalu bliscy. Tajemnice, skrywane żale, rodzinne problemy i nieporozumienia to dopiero początek kłopotów. Ten smutny dzień szybko zmienia się w katastrofę. Pracownicy domu pogrzebowego mylą ciała. Na dodatek cała odpowiedzialność za zorganizowanie ceremonii spada na najstarszego syna, Arona, który denerwuje się również przed wygłoszeniem mowy pożegnalnej. Na uroczystości zjawia się jego młodszy brat Ryan - przebojowy pisarz, uwielbiający przechwalać się swoimi sukcesami. Aron, niespełniony literat, którego nie stać na opłacenie wszystkich wydatków związanych z pogrzebem, prosi więc zamożnego krewnego, by pokrył część kosztów związanych z ceremonią, lecz skąpy krewny odmawia. Jednocześnie Ryan nie traci czasu nawet na pogrzebie rodzica - podrywa dużo młodszą od niego, atrakcyjną przyjaciółkę rodziny. Na dodatek jeden z gości (Columbus Short) zamiast środka uspokajającego zażywa środek o właściwościach halucynogennych i zaczyna sprawiać kłopoty. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy na pogrzebie zjawia się karzeł Frank (Peter Dinklage), który twierdzi, że przez wiele lat był kochankiem nieboszczyka. Na dowód pokazuje Aronowi zdjęcia. Mężczyzna grozi, że wyjawi wszystkim kompromitujący sekret zmarłego, jeśli nie dostanie 30 tysięcy dolarów. Aron informuje o wszystkim brata. Razem postanawiają zapobiec wybuchowi skandalu. Ryan wpada na szalony pomysł pozbycia się intruza. Wspólnie z bratem wrzuca nieprzytomnego karła do trumny razem z ojcem. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem.