Mały Zgon   odcinek 10-ost.

Podczas pobytu na Mazurach rodzina Marka (Piotr Grabowski), objętego programem ochrony świadków, otrzymuje pogróżki. Wkrótce mężczyzna wykrada się z domu w środku nocy. W tym samym czasie Ryszard (Piotr Grabowski), dyrektor więzienia, bierze udział w nielegalnej grze pokera. Zaciąga ogromny dług u gangstera i musi salwować się ucieczką. Szalony splot okoliczności sprawia, że mężczyźni zamieniają się miejscami. Niewielkie miasteczko Mały Zgon zmierzy się z korupcją w szeregach policji, gangsterskimi porachunkami i działaniem narkotykowych karteli. Za pierwszy szkic fabularny odpowiada Łukasz Żukowski. Reżyser Juliusz Machulski oświadczył, że od dawna chciał stworzyć serial, który byłby rodzimym odpowiednikiem takich kryminalnych dzieł jak "Fargo" czy "Breaking Bad". Płoszaj znajduje porzuconą furgonetkę. Kontaktuje się z Ildefonsem, oczekującym Marka i ładunku. Komendant dostrzega w tym szansę na zrobienie lepszego interesu. Ryszard i Stefan realizują plan Marka. W umówionym miejscu zjawia się Alonzo z ochroną. Osiński traci nad sobą panowanie, co utrudnia negocjacje. Sytuacja pogarsza się, kiedy dochodzi do sprawdzenia towaru. Marek po raz pierwszy od wypadku spotyka się z rodziną. Przed Carlą i dziećmi poważna decyzja. Fin nie zamierza rezygnować z wypełnienia swojej misji. Zagrażają mu Stanisław i Ami, którzy, wspierani przez Zezola, podążają tropem kampera. Vatzlav zjawia się na Mazurach, by zakończyć sprawę z Markiem. Tymczasem pozostawione bez dowództwa więzienie pogrąża się w chaosie. Amadeusz zupełnie sobie nie radzi. Teresa, pragnąc pomóc synom, zamierza wykonać niezwykle istotny telefon.