Był sobie chłopiec   odcinek 3

Will Freeman (David Walton) wiedzie wygodne, beztroskie życie singla. Dzięki piosence, która stała się hitem, ma zagwarantowane dochody do końca życia. Jego spokój zakłóca wprowadzenie się do sąsiedniego mieszkania Fiony (Minnie Driver) - kobiety samotnie wychowującej 11-letniego Marcusa (Benjamin Stockham). Chłopiec pojawia się bez zapowiedzi w domu Willa, co nie jest na rękę gospodarzowi. Odkrywa on jednak, że kobiety nie potrafią się oprzeć samotnym ojcom. Zawiera z Marcusem umowę: chłopiec ma udawać syna Willa przed jego wybrankami, a w zamian może odpoczywać u niego po szkole, grać w ping ponga i delektować się mięsem, którego weganka Fiona nie serwuje w domu. Rodząca się miedzy nimi przyjaźń uświadamia Willowi prawdę o sobie. Will chce wyjść z Andy'm na tzw. męski wieczór. Jednak sprawy się komplikują i pozostawiony sam sobie Will wraca do Marcusa. Andy i jego żona, Laurie, niechętnie zgadzają się na propozycję Willa, by został on ojcem chrzestnym ich syna, Jonasza.