Bliźniak

Henry Brogan (Will Smith) trudni się niechlubną profesją. Jest płatnym zabójcą, który ma na swoim koncie kilkadziesiąt ofiar. Pięćdziesięciolatek zamierza jednak skończyć swoją morderczą karierę na siedemdziesięciu dwóch zleceniach. Myśli o usunięciu się w cień i emeryturze. Wszystkie jego plany zostają jednak zniweczone, kiedy zostaje zaatakowany przez tajemniczego mężczyznę. W niewyjaśniony sposób potrafi on przewidzieć każdy ruch Henry'ego. Brogan wkrótce dokonuje wstrząsającego odkrycia - nieznajomy, który plącze mu szyki, to jego własny dwudziestokilkuletni klon. Wstępny projekt filmu pojawił się już w późnych latach 90., rozważano zaangażowanie m.in. Clinta Eastwooda czy Nicolasa Cage'a - odłożono realizację ze względu na niewystarczające wówczas możliwości technologiczne. Reżyser Ang Lee, zdobywca dwóch Oscarów, zdecydował się na użycie niestandardowych 120 klatek na sekundę (zwykle jest to 24), co poskutkowało ostrzejszym obrazem. Do wykreowania postaci klona Will Smith został odmłodzony komputerowo. Przygotowując się do roli młodszego siebie, aktor obejrzał z reżyserem wiele scen ze swoich starszych filmów. Przyznał też, że kiedy po raz pierwszy zobaczył ukończone nagranie ze swoją cyfrową wersją, przeszły go dreszcze i uznał to za nieco upiorne, jest jednak zachwycony możliwościami, jakie ta technika daje filmowcom.