Koszmar minionego lata

Southport, osada rybacka w Północnej Karolinie. Helen (Sarah Michelle Gellar), jej chłopak Barry (Ryan Phillippe) oraz Julie (Jennifer Love Hewitt) i Ray (Freddie Prinze Jr.) wracają samochodem z obchodów Święta Niepodległości. Nagle na drodze pojawia się postać w rybackiej pelerynie. Barry, który jest pod wpływem alkoholu, zbyt późno naciska hamulec. Mężczyzna wpada pod koła pojazdu. Przyjaciele, ze strachu przed konsekwencjami, decydują się zataić sprawę i wrzucić zwłoki do wody, mimo że ofiara wypadku zdradza jeszcze oznaki życia. Po powrocie do domu nie mogą dojść do siebie. Julie popada w głęboką depresję. W rok po tragedii dziewczyna dostaje mrożący krew w żyłach anonim o treści: "Wiem, co zrobiłaś minionego lata". Wkrótce w Southport dochodzi do serii brutalnych morderstw. Przebój kasowy, który stał się przepustką do kariery dla młodych i obiecujących aktorów grających główne role. Film, porównywany ze starszym o rok "Krzykiem", ma tyluż fanów, co krytyków, a przecież oba powstały na podstawie scenariusza Kevina Williamsona. Jak przystało na swój gatunek, horror ten do ostatniej sekundy trzyma w napięciu i jest przeznaczony dla widzów o mocnych nerwach. Może tylko w zbyt banalny sposób zostawia otwartą furtkę dla sequela.