Kill Team

Afganistan, 2009 rok. Młody żołnierz Andrew Briggman (Nat Wolff) dołącza do plutonu sierżanta Deeksa (Alexander Skarsgard). Początkowo jest przekonany o słuszności misji i dumny, że walczy dla swojej ojczyzny. Pewnego dnia jednak na jego oczach zostaje zamordowany cywil. Rekrut jest wstrząśnięty tym, co zobaczył, i nie potrafi jak pozostali przejść nad tym zdarzeniem do porządku dziennego. Nie przekonuje go tłumaczenie, że podczas wojny dochodzi do takich sytuacji i najważniejsze jest bezpieczeństwo kolegów. Rozdarty wewnętrznie myśli o tym, by zgłosić zabójstwo przełożonym. Wówczas jednak poznaje prawdziwą twarz swojego bezpośredniego dowódcy. Deeks nie zamierza pozwolić, by podwładny naraził oddział. Zaczyna go zastraszać, a wkrótce też nastawia przeciwko niemu pozostałych żołnierzy. Uznany za konfidenta Briggman ściera się z wrogością towarzyszy broni i przestaje czuć się bezpiecznie. Dociera do niego, że jeśli doniesie o zbrodni, może przypłacić to życiem. Film inspirowany prawdziwą historią Adama Winfielda. Reżyser Dan Krauss poświęcił tym wydarzeniom swój dokument "Oddział zabójców" z 2013 roku. W ramach przygotowań do głównej roli Nat Wolff spotkał się z Adamem Winfieldem i spędził z nim trzy dni, rozmawiając o jego przeżyciach w armii.