Wiosna, panie sierżancie

Mieszkańcy Trzebiatowa, miasteczka nad Wisłą, oczekują na rynku na powrót z pisemnego egzaminu maturalnego ich ukochanego sierżanta MO, Władysława Lichniaka (Józef Nowak). Wcześniej postanowili stworzyć swojemu ulubieńcowi jak najlepsze warunki do nauki. W miasteczku obowiązuje cisza, a także zakaz picia - w gospodzie można zamówić tylko jeden kieliszek wódki do ciepłego dania. Nie wszyscy podporządkowują się jednak zaleceniom ogółu - zdesperowany kierownik izby wytrzeźwień, stary Wyderko (Tadeusz Fijewski), który nie może teraz liczyć na żadnego klienta, zaczyna pędzić bimber. Czujny sierżant niszczy jednak całą produkcję i poleca mu zająć się zbieraniem stonki ziemniaczanej. Mimo to milicjant nadal nie ma jednak spokoju, ponieważ miejscowa położna, Michnikowa (Danuta Wodyńska), wdaje się w bijatykę z Helą (Małgorzata Pritulak), urzędniczką z poczty. Kobiety kłócą się o syna Michnikowej, Szczygła (Jerzy Rogalski), który kocha się w Heli i chce razem z nią chce wyjechać z miasteczka. Po bójce z niedoszłą teściową Hela zaczyna się jednak interesować sierżantem Lichniakiem. Milicjant nie pozostaje obojętny. W końcu Szczygieł ofiarowuje Heli dwa bilety do Nowej Huty. Kiedy sierżant zdaje ustną maturę przed specjalnie przybyłą komisją, dostrzega przez okno Szczygła i Helę odchodzących z walizkami. Odtrącony Lichniak też chce opuścić Trzebiatów, ale sympatia mieszkańców sprawia, że postanawia zostać.