Brylanty pani Zuzy

Przełom lat 60. i 70. Zuza - szefowa gangu przestępców, ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Nowy szef szajki, Krzysztof (Edmund Fetting) zaczyna angażować swoich ludzi w działalność szpiegowską. Na trop gangu wpada kontrwywiad. Jeden z agentów (Ryszard Filipski) dostaje zadanie rozpracowania siatki od wewnątrz. Agent podszywa się pod mającego przybyć z zagranicy łącznika i melduje na punkcie kontaktowym. Przedstawicielem gangu jest młoda, atrakcyjna Joanna (Halina Golanko). Rzekomy łącznik i dziewczyna umawiają się na kolejne spotkanie, tym razem z udziałem szefów szajki. Wcześniej agent udaje się do willi nieżyjącej Zuzy. Tam poznaje szczegóły dotyczące okoliczności jej śmierci. Nazajutrz dochodzi do spotkania z kierownictwem grupy. Podczas gdy Robert (Andrzej Szajewski), kochanek Joanny, niepostrzeżenie ujawnia tajniakowi ważne sekrety gangu, Krzysztof nie ufa rzekomemu łącznikowi. Kiedy sytuacja staje się niebezpieczna, agent obezwładnia przeciwników. Jego z kolei unieszkodliwia Joanna. Mężczyzna odzyskuje przytomność w piwnicy, gdzie pobity i związany oczekuje na śmierć. Próbuje przekonać dziewczynę, że nie powinna uczestniczyć w zbrodniczej działalności jej przyjaciół. Odsłania przed nią również prawdziwe okoliczności śmierci Zuzy, jak się okazuje, matki Joanny. Atutem filmu jest ścieżka dźwiękowa. Muzykę napisał Wojciech Kilar, w filmie wykorzystano również piosenki zespołu Breakout.