Trabanty na trasie - 24 godziny za kółkiem

Dziewięcioro młodych poszukiwaczy przygód z różnych krajów wcisnęło się do trzech małych plastikowych aut. Wyruszyli z zamiarem pokonania prawie 30 tysięcy kilometrów - z Węgier do Kambodży. Trabanty to najgorsze samochody świata, a tymczasem jedyny mechanik w ekipie, Tony, nie wie nic o ich naprawie. Kierownik tej wycieczki, Lovie, jest kompletnie niezorganizowany i wciąż straszy, że odłączy się od grupy. Natomiast Megan, Marlena i Dan wolą raczej imprezować niż pracować. Budżet wyprawy jest tak mały, że ekipa często nocuje w samochodach i prosi tubylców o coś do jedzenia. Nic dziwnego, że już parę kilometrów po starcie wyprawa zamienia się w chaos. I tak będzie do samej Kambodży: kłótnie, tania wódka i rozpadające się "mydelniczki". Zespół przebija się przez chłodny Kazachstan, a gdy zbliża się do rosyjskiej granicy, odkrywa, że śnieg wcześnie spadł w tym roku. Wyczerpanie jazdą sprawia, że trzeba rozbić obóz na poboczu drogi nawet w zimowych warunkach. W Nowosybirsku jeden z samochodów odmawia posłuszeństwa. Podczas gdy Tony i inni pracują w pocie czoła, OJ spotyka Kate, miejscową dziewczynę, która zaprasza każdą spotkaną osobę do mieszkania jej dziadków na przyjęcie urodzinowe.