Policjantki i Policjanci   odcinek 1290

Dalsze kulisy pracy funkcjonariuszy, którzy strzegą bezpieczeństwa mieszkańców Wrocławia. Czekają ich dynamiczne akcje, dramatyczne interwencje i prywatne perypetie. Bachleda i Nowak zgadzają się zachować w sekrecie przed Witackim, co planuje Białach. Załoga dostaje wezwanie do przychodni weterynaryjnej. Na miejscu funkcjonariusze odkrywają plamy krwi i raczej nie należy ona do żadnego ze zwierząt. Tymon znajduje zakrwawiony nabój. Na podłodze zauważa ślady męskich butów. Patrol postanawia odszukać właścicielkę obiektu. Sąsiedzi twierdzą, że kobieta wyszła rano do pracy, ale nie wróciła do domu. Jej telefon komórkowy jest nieaktywny. Badania porównawcze ujawniają, że odciski palców, które zabezpieczono w przychodni weterynaryjnej, należą do mężczyzny, który kilka lat siedział w więzieniu za rozboje i przynależność do organizacji przestępczej oraz nielegalne posiadanie broni. Stróże prawa jadą do jego mieszkania, nikogo jednak nie zastają. Funkcjonariuszom udaje się natomiast porozmawiać z czujną sąsiadką podejrzanego. Podobno ten człowiek pracuje na czarno u zamożnej rodziny. W willi pracodawców patrol znajduje zwłoki właścicielki domu. Została postrzelona w głowę. Za kanapą jest związany męża denatki. Po zakończeniu służby Mikołaj dostaje telefon ze szpitala.