Herkules   odcinek 6/8

Herkules Nowak (Rafał Maćkowiak) to genialny introwertyk. Marzy, żeby - podobnie jak ojciec - podjąć pracę w policji. Niestety, właśnie po raz dziesiąty nie zdaje praktycznego egzaminu, chociaż zna na wylot podręczniki do kryminologii oraz kryminalistyki, tak samo kodeksy czy regulaminy. Nie radzi sobie jednak z emocjami, ma też ograniczone zaufanie do każdego, kto nie jest nim. W dodatku nie zyskuje ani przy pierwszym poznaniu, ani potem. Sprawia wrażenie niezbyt miłej osoby. Natomiast Sylwia Mazur (Weronika Książkiewicz), będąca już funkcjonariuszką, nie radzi sobie najlepiej z prowadzeniem śledztw. Może zostać przeniesiona do wydziału gospodarczego. Ma skomplikowaną relację z szefem. Jej życiem rządzi chaos, ciągle pozostaje w biegu, bez makijażu lub modnych ubrań. Prowadzą ją przede wszystkim serce i intuicja. Po spotkaniu z Herkulesem szybko okaże się, że ona i on świetnie się uzupełniają. W znajdującym się na przedmieściach Warszawy żeńskim klasztorze znaleziono ciało młodej zakonnicy. Nie są do końca jasne okoliczności jej śmierci - ciężko stwierdzić, czy spadła ze schodów, czy została zepchnięta. Grono potencjalnych sprawców jest zawężone, ponieważ nikt nie opuszczał budynku przez całą noc. Herkules nie odbiera telefonów Sylwii, więc musi ona jechać na miejsce zdarzenie z szefem. Przesłuchania Matki Przełożonej (Anna Seniuk) oraz pozostałych sióstr niewiele dają. Mazur, zdenerwowana obecnością Wojdy, każe mu przywieźć Nowaka, który zachowuje się zastanawiająco. Kiedy jednak bierze śledztwo we własne ręce, szybko wychodzi na jaw, że denatka miała z kimś romans. Głównym podejrzanym staje się ksiądz Jerzy (Mateusz Rusin), kapelan, a zarazem spowiednik zgromadzenia. Niestety, duchowny zasłania się tajemnicą spowiedzi. Następnego dnia zakonnice znajdują kolejne ciało. Już po zakończeniu dochodzenia Herkules nie zastaje w domu babci, będącej ostatnio w kiepskiej formie.