Morderstwo w Białym Domu

W Białym Domu zostaje zamordowana jedna z urzędniczek. Śledztwo przejmuje detektyw z wydziału zabójstw, Harlan Regis (Wesley Snipes). Tymczasem służby specjalne pod dowództwem Nicka Spikingsa (Daniel Benzali) prowadzą własne dochodzenie w tej sprawie. Ich działania bardzo utrudniają Regisowi pracę. Według niego podejrzanym może być syn prezydenta, Kyle (Tate Donovan), lub sam prezydent Jack Neil (Ronny Cox). Do pomocy Regisowi zostaje przydzielona Nina Chance (Diane Lane), agentka służb specjalnych. Ma ona informować przełożonych o kolejnych krokach detektywa. Kobieta odkrywa, że zależy im wyłącznie na uniknięciu skandalu. Wkrótce o morderstwo oskarżony zostaje jeden z pracowników Białego Domu. Detektyw Regis nie wierzy jednak w winę aresztowanego. Odkrywa skorumpowaną machinę stojących poza prawem agentów służb specjalnych. Pierwotnie rolę detektywa Regisa miał zagrać Bruce Willis. Gwiazdor kina akcji odrzucił jednak propozycję, a przyjął ją Snipes, który na planie robił wszystko, aby uwiarygodnić graną przez siebie postać. W konsekwencji film, który podobnie jak "Władza absolutna" czy "Spisek" bazuje na motywie teorii spiskowych w kręgach władzy, nie zyskał przychylności krytyków. Zapewni jednak wieczór politycznej sensacji.