Azja Express   odcinek 2/13

Tym razem szalona podróż przebiegnie orientalnym szlakiem - przez Turcję, Gruzję i Uzbekistan. Wyścig rozpocznie się w pełnym przepychu Stambule, a meta znajdzie się w azjatyckim Taszkiencie. Uczestnikom wydawało się, że są doskonale przygotowani do wyjazdu. Stawili się na starcie wytrenowani, pełni optymizmu, gotowi na przygodę życia, a także wyposażeni w sprzęt właściwy profesjonalnym podróżnikom. Tymczasem rzeczywistość przekroczyła ich najśmielsze oczekiwania. Gwiazdy muszą pokonać cztery tysiące kilometrów autostopem, mierzyć się z ekstremalnymi zmianami aury i temperatury, ponadto nieustannie walczyć ze zniechęceniem, zmęczeniem czy tęsknotą. W drugim odcinku wszystkie pary walczą o to, by nie przybyć na metę jako ostatni. Duet, który się spóźni, może jednak zostać uratowany dzięki zawartości czarnej koperty przekazanej przez prowadzącą na samym początku wyścigu. Jeżeli znajdą w środku zielony kartonik, ścigają się dalej. Czerwona kartka oznacza powrót do domu. Podczas pierwszego zadania wystarczy trafić z łuku do tradycyjnej osmańskiej tarczy, a potem policzyć wszystkie części garderoby łucznika. Wraz z nastaniem wieczoru pojawia się konieczność znalezienia noclegu, co dla niektórych uczestników nadal stanowi problem. Następna konkurencja odbywa się na polach słoneczników. Ma ożywić ciało oraz umysł gwiazd. Dwa najszybsze duety zyskają możliwość, by rywalizować o amulet wart dziesięć tysięcy złotych.