Mobilni mechanicy   odcinek 8-ost.

Już po raz drugi "mobilni mechanicy" wyruszą na drogę, by pomóc kierowcom, których pojazdy uległy uszkodzeniu. Przekonamy się, jakie jest najgorsze miejsce i godzina na awarię. Zobaczymy wymianę uszczelki pod głowicą w samochodzie dostawczym w warunkach polowych. Nie zabraknie skomplikowanych napraw, nietypowych problemów, wielkich ciężarówek, lawet i podnośników. Naprawy w terenie wymagają dużej wiedzy, sprytu i stalowych nerwów, których specjalistom w tym fachu nie brakuje. W pobliżu Żeleźnicy Piotrek zajmie się zepsutym volkswagenem passatem. Samodzielnie będzie musiał zdemontować skrzynię biegów. Swoją pomoc zaoferuje mechanikowi okoliczny mieszkaniec. Adam i Mikołaj pojadą do volkswagena golfa, w którym zapaliły się lampki kontrolne sygnalizujące problem z chłodzeniem silnika. Specjaliści stwierdzą całkowity brak płynu chłodniczego. Pojawi się również kolejna usterka. W Krakowie Mirek i Szymon spróbują naprawić kampera. Pojazd ma problemy z hamowaniem, a z prawego przedniego koła zaczął wydobywać się dym. Diagnoza mechaników mocno zaskoczy młodych użytkowników auta.