Będzie dobrze, kochanie   odcinek 19

Justyna (Wiktoria Gąsiewska) i Artur (Filip Gurłacz) mieli niedługo wziąć ślub i planowali huczne wesele. Miesiące przygotowań przekreślił wybuch epidemii. Do tego niedoszły pan młody utknął w Australii, gdzie wyjechał do pracy. Narzeczeni martwią się nie tylko ceremonią, która stanęła pod znakiem zapytania. Obawiają się przede wszystkim długiej rozłąki. Walczą o to, by być razem. Wsparcia udzielają im bliscy. Justyna może liczyć na matkę Lilkę (Ilona Ostrowska) i ojca Waldka (Jacek Lenartowicz). Także rodzice Artura, Elżbieta (Dorota Chotecka) i Zygmunt (Tomasz Sapryk), próbują służyć radą w tej trudnej sytuacji. Pomocne okazują się także babcia Justyny (Bożena Dykiel) i przyjaciółka Lilki, Ewa (Anna Dereszowska). Pierwszy w Polsce serial telewizyjny nagrywany bez klasycznych planów zdjęciowych. Jest on realizowany w domach aktorów, którzy swoje role odrywają w autentycznych wnętrzach i strojach. Odcinki formą przypominają połączenia wideo za pomocą komunikatorów internetowych. W starym pudełku po butach Justyna znajduje list miłosny, który Artur napisał do niejakiej Izabelli. Postanawia dowiedzieć się, kim jest adresatka, do której jej narzeczony kierował romantyczne wyznania zaledwie dwa miesiące przed tym, jak się poznali. Wszyscy zapewniają dziewczynę, że to ona jest jedyną i prawdziwą miłością Artura, ale zazdrość bierze górę. Justyna za wszelką cenę chce poznać prawdę. Okazuje się ona zaskakująca.