Wiktoryna, czyli czy pan pochodzi z Beauvais?

W roku 1799 dwóch młodych lekarzy wojskowych, Prosper Magnan (Jerzy Matałowski ) i Fryderyk Taillefer, zatrzymało się na nocleg w gospodzie. Poznali tam zamożnego przedsiębiorcę. Zwierzył się on mężczyznom, że przewozi ze sobą dużą ilość złota i diamentów. W nocy Prosper zaczął myśleć o tym, by okraść i zabić bogacza, ale na szczęście szybko zrezygnował z pomysłu. Kiedy obudził się rano zobaczył, że przedsiębiorca nie żyje, a kosztowności zniknęły. W gospodzie nie było także Fryderyka. Prosper został oskarżony o zbrodnie i skazany na śmierć. Zanim zginął wspomniał o niezwykłej nocy w gospodzie Niemcowi Hermanowi (Mieczysław Stoor). Ten wiele lat później gości na obiedzie u pewnej francuskiej rodziny. Opowiada innym historię młodych lekarzy. Nie pamięta jednak nazwiska Fryderyka, nie wie, że pan Taillefer (Stanisław Jasiukiewicz) również gości na tym obiedzie. Jest dziś szanowanym i zamożnym obywatelem, ojcem pięknej jedynaczki Wiktoryny (Barbara Brylska). Akcja toczy się na kilku płaszczyznach czasowych. Scenariusz nawiązuje do "Czerwonej oberży" Honoriusza Balzaca.